Wiele rodzin pod jednym wielkim dachem, uprawy roślin, polowania i zmiana miejsca zamieszkania co kilka lat. Tak przez wieki wyglądało życie plemienia. To im legendarne boginie miały pokazać yerba mate. Również oni jako pierwsi mieli używać stevii jako słodzika. Poznajmy południowoamerykańskich odkrywców – plemię Guarani.

Lud pierwotnie wywodził się ze środkowej Amazonii, którą opuścił około 200 roku p.n.e. Na samym początku współistniał razem z innym plemieniem. Według legendy było dwóch braci – Tupi i Guarani, którzy żyli w zgodzie. Ich żony pokłóciły się jednak o kolorową papugę. Po awanturze młodszy Guarani wraz z rodziną opuścił Amazonię. Plemię rozprzestrzeniło się na inne obszary. Obecnie największa populacja żyje na terenie Paragwaju.

Mniejsze grupy znalazły swoje miejsce w Argentynie, Boliwii i w Brazylii.

Sama nazwa ludu została nadana przez Europejczyków i w plemiennym języku oznaczała wojownika. Tradycyjni Guarani żyli w dużych wspólnotach. Kilka rodzin mieszkało pod jednym dachem w południowoamerykańskich lasach. Kobiety uprawiały kukurydzę i maniok. Mężczyźni zajmowali się rybołówstwem i myślistwem. Co 5-6 lat przenosili swoje domostwa. Osady liczyły nawet 60 spokrewnionych ze sobą rodzin zajmujących od 4 do 6 wielkich domostw. Jedną wioskę mogło zamieszkiwać nawet 300 osób. Guarani byli plemieniem wojowników, którzy brali zakładników i poświęcali ich życie w ofierze bóstw. Niektóre źródła podają nawet informacje, że ciała przeciwników były zjadane. W lasach północnowschodniego Paragwaju do dziś zachowało się kilka społeczności żyjących w tradycyjny sposób. Olbrzymia większość przyjęła współczesny styl życia.

Wielki wpływ na Guarani miały kontakty z kolonizatorami. Początkowo pewien procent ludu był wyłapywany przez łowców niewolników. Konkwistadorzy poszukiwali jednak złota i srebra i nie ze wszystkimi opłacało im się toczyć niezliczone wojny. W części przypadków potrafili współpracować z lokalnym plemieniem. Guarani potrafili odnaleźć się w relacjach z potężną kolonialną siłą. Wykorzystywali różne sytuacje dla rozszerzania swoich wpływów i podboju odwiecznych wrogów. Jezuici nawracali lud na katolicyzm, nie poddając go zbytniej europeizacji. Guarani w okresie opieki jezuitów zachowali swoją tożsamość i część przedchrześcijańskich tradycji. Misjonarze zachęcali lud do uprawy ostrokrzewu paragwajskiego. Wraz z kasatą zakonu przyszły trudne czasy dla plemienia, któremu zabierane były obszary upraw. Dla wielu Indian nastał czas niewolniczej pracy. W czasie XIX południowoamerykańskich wojen Guarani dostosowali się do zmieniających okoliczności. Stopniowo krew Guarani łączyła się z krwią przybyszów z Europy. Stali się cywilizowanymi Indianami radzącymi sobie w najtrudniejszych sytuacjach. Przetrwali również bezduszny XX wiek.

Guarani żyją w kilku południowoamerykańskich państwach, jednak to głównie Paragwaj kontynuuje dziedzictwo tego ludu. Język plemienia jest jednym z dwóch języków, którym posługuje się większość obywateli. Już praktycznie nie ma wielkich indiańskich osad, z wieloma rodzinami pod jednym dachem. Co kilka lat zmieniały one miejsce zamieszkania. Pamięć jednak pozostała. A wraz z nią podarowana przez pradawne bóstwa yerba mate.

Autor: Poyerbani.pl

Sorry, this website uses features that your browser doesn’t support. Upgrade to a newer version of Firefox, Chrome, Safari, or Edge and you’ll be all set.